Od wczoraj sa z nami Marysia Michal, i teraz zwiedzamy wszystko we czworke. Nawiasem mowiac to Michal wpadl na pomysl zalozenia sobie bloga z podrozy, wiec polecamy zajrzec na ( http://thaitrip.blox.pl/html ) dla lepszego obrazu podrozy.
Dzisiaj wstalismy bardzo rano i juz przed 7 zaczynamy zwiedzanie. Odkryslismy ze z naszego hostelu najlepiej dostac sie do glownych atrakcji za pomoca szybkich lodzi pelniacych funkcje rzecznego transportu publicznego. Na poczatek trafilismy na targowisko gdzie w ramach sniadania probowalismy roznego rodzaju przekaski. Tym razem wiekszosc tego co kupilismy byla nawet zjadliwa.
Zwiedzalismy glowne atrakcje jak Palac Krolewski, Wat Phra Kaew ( http://en.wikipedia.org/wiki/Wat_Phra_Kaew ) z posagiem Szmaragdowego Buddy, Wat Arun ( http://en.wikipedia.org/wiki/Wat_Arun ) z bardzo stromym podejsciem na gore, Dworek Vimanmek ( http://en.wikipedia.org/wiki/Vimanmek_Palace ) gdzie moglismy pocwiczyc rozumienie ze sluchu j. angielskiego poniewaz przewodniczka bardzo dziwnie poslugiwala sie tym jezykiem. Mimo to chyba dowiedzielismy sie co nieco o najnowszej historii Tajlandii.
Do przemieszczania sie po miescie bardzo intensywnie wykorzystywalismy lodzie. W polowie zwiedzania znowu zglodnielismy i znowu sprobowalismy kilku rzeczy na targowisku i tym razem praktycznie bez pudla. Wszystko bylo bardzo albo przynajmniej troche smaczne. Zaczynamy odzyskiwac wiare w tajska kuchnie.
Potem powrot w rejon hostelu, krotka wizyta w chinskiej dzielnicy, kolacja w tajskiej restauracji w centrum handlowym (o niebo bardziej udana od wczorajszej) i na koniec pieszo powrot przez dzielnice tzw. rozrywki - Patpong ( http://en.wikipedia.org/wiki/Patpong )
Wyczerpani wracamy do hostelu przed 23, jutro opuszczamy to miasto. W planie Ayutthaya ( http://en.wikipedia.org/wiki/Ayutthaya_Historical_Park ). Pytanie czy po dzisiejszym dniu uda nam sie jutro wstac odpowiednio wczesnie...