2 godziny w okolicach dworca i znòw mkniemy w wygodnym PB,tym razem na zachód (jestem pod wrażeniem stanu technicznego i wyposażenia obu maszyn, takie warunki w zupełnie niskiej cenie, autobus prawie pusty co jeszcze dodaje sytuacji nieprawdopodobności). Myślę, że bez większych problemów będzie można lada moment uderzyć w kimono;)
zła wieść:ZNÒW przekonałam się,że przewożenie serka wiejskiego z innymi rzeczami jest bezdennie GŁUPIE
dobra wieść:nic istotnego nie ucierpiało
(miałam nawet przeczucie,że jest za spokojnie,tzn było. )
Dotarła też do nas wyśmienita wiadomość,że dotrzemy do THA w pierszym dniu bez wiz dla polskich turystów. Szczęście niedoinformowanego podróżnika.